I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

niedziela, 4 lipca 2010

The Hospital - Scars


W końcu dotarłem do tego albumu jednego z moich faworytów wśród noiseowych wynaturzeń.

'Muzyka', która tu znalazła się jest najczystszą esencją gatunku, a jednocześnie tchnie świeżością, oryginalnością i podejrzaną nadzieją. Oczywiście możemy tutaj mówić o drodze wgłąb człowieka, naszego umysłu... U Stangera jest bardzo groźnie, czają się wszędzie niebezpieczeństwa, oparcia o ścianę (czaszkę) wydaje się również samo w sobie przerażające i skrajnie ryzykowne.

Przepis na odbiór?
- połóżcie się (nie)wygodnie, zamknijcie oczy - nikt nie może wam przeszkadzać;
- włączcie głośno ten album;
- dajcie mu się zawieźć, na rozklekotanym i obsranym wózku szpitalnym...gdzieś...no, właśnie, gdzie?
- dalej sami się przekonacie;
- ...
- po wszystkim będziecie wyglądać jak facet z okładki;


Tracklist:

01 suicide machine
02 nurse
03 glass plate negative
04 on the coroners table
05 self surgery
06 self harm
07 fault
08 stabbed

SCARS

2 komentarze: