I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

poniedziałek, 1 listopada 2010

Pineal Eye - II


W końcu się doczekałem! Dla mnie to jedno z ważniejszych wydawnictw w tym roku.
Pineal Eye powraca!

Miałem już przyjemność umieści pierwszy album, I, na blogu. I przyznać muszę od razu, że drugi umieszczam z jeszcze większą przyjemnością. Z początku trochę mnie zatkało (trza znać pierwszą część, by zrozumieć porque), ale bardzo szybko utonąłem w tej... tej... bryle dźwięków. Przestrzeni niezrozumiałej, która rozsadza mój skromny pokój i odkrywa nowe poziomy rzeczywistości w mojej małżowinie usznej.

Nie chcę wdawać się w dokładne opisy zawartej tu muzyki. Moim zdaniem jest to coś, co nie mieści się w ramach konkretnych (bądź mniej konkretnych) jak: noise, ambient, drone, muzyka eksperymentalna (bardzo konkretna, nie?), minimal czy coś tam jeszcze...

Jest to prawdziwy monolit, jedno z tych dzieł, nad którym wisi zawsze znak zapytania, jedna z tych płyt, która z każdym kolejnym odsłuchem fascynuje coraz bardziej. Jest to...


Tracklist:

01 obelisks
02 24 september
03 ...
04 eustachius
05 a shadow in the cave
06 set adrift
07 towers of silence

II (myspace)


Słuchajcie na razie na myspace. Bo jak nie...skasuję bloga. Z czasem wrzucę normalnego linka.

3 komentarze:

  1. Fantastyczna jest ta Szyszynka. Czekam na więcej:) Skasujesz bloga? Tylko spróbuj!

    Pozdrawiam!:D

    OdpowiedzUsuń
  2. oj tam pindolisz, że skasujesz. idę słuchać.

    OdpowiedzUsuń