I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

wtorek, 19 kwietnia 2011

# 01 - Grammal Seizure

Wcześniej czy później musiał się pojawić taki temat. W końcu nie jesteśmy klasycznymi piratami... Tzn. nie, nie, inaczej. Musiał się pojawić taki temat, bo wciąż czujemy potrzebę, by nabyć czasem płytkę w klasycznej, tj. fizycznej, postaci. To ciągle bywa przyjemne. A smakuje jeszcze lepiej, kiedy wiesz, że twórca, któremu właśnie posmarowałeś, faktycznie dostanie z tej kwoty jakąś sensowniejszą sumę i że... że nie żyje on z muzyki na co dzień. Nie jest wielką, przereklamowaną artystycznie "gwiazdą". Trzeba spróbować przewartościować pewne myślenie o muzyce. To, że ktoś ją traktuje jako hobby, coś dodatkowego, wcale nie oznacza, że pozostaje to niewarte uwagi. Ludzie, którzy się nie przebijają do mainstreamu nie są nieudacznikami. Pozostają w swoich okopach, bo zajmują się muzyką z założenia mało popularną, bo nie chcą się zeszmacić lub tak się po prostu czasem dzieje, ale wielokrotnie są to twórcy pierwszorzędni. Osobiście zauważyłem na sobie, że po wielu miesiącach zabawy w tego bloga słucham procentowo więcej "darmowych" muzyków lub niezależnych, których to płyt nie dostaje się w sklepie, a przeważnie bezpośrednio z źródła.
Taką osobą jest Erik Stanger, którego kocham, cenię i który na soinoise pojawia się często. Puścił w świat wiele darmowego materiału, znaczną tego część wrzuciłem na bloga, ale również urodził parę fizycznych albumów. Jednym z nich jest prezentowany tutaj twór spod szyldu Grammal Seizure - Audible Terrorism (a retrospective 2007-2010). Krótka piłka - zamówiłem (relatywnie tanio, 10$ plus przesyłka), dostałem materiał prosto z Brooklynu w półtora tygodnia, co mnie zaskoczyło zdecydowanie. 75 minut, 20 utworów... Przekrój przez GS. Albo innymi słowy - GS w wielu pigułkach, które mogą zabić.
Być może Erik za jakiś czas zrezygnuje w ogóle z pomysłu klasycznych albumów. I zaryzykuje system dotacji... Podobało się - bądź tak miły i przelej coś, żebym chociaż miał na browar, kiedy tworzę.

Podsumowując pokrętny wpis:

Zamówcie materiał TU.
Więcej informacji znajdziecie na GSowym BLOGU.
Ja z pewnością niedługo skuszę się na resztę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz