I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

sobota, 16 kwietnia 2011

etykiety

Witam.
.śoc yzC


Pojawiły się dwie nowe etykiety na blogu, o których chciałbym coś powiedzieć parę słów.


Spotkałem się ostatnio z jakimś dziwnym, literalnym (?) odbieraniem wyrazu noise. Tak jakby noise dotyczył tylko pewnego gatunku muzycznego i nigdy wcześniej nie miał szerszego znaczenia. A już zestawienie francuskiego soin z tym nieszczęsnym noise jest...no, wyższą szkołą jazdy.
A potem objawiają się irytujące komentarze w stylu: "to wcale nie noise!", "z noisem ma to niewiele wspólnego"...itd. A za jakiś czas pewnie doczekałbym się: "co ty, kurwa, wiesz o noise".
Zresztą można z tego ciekawe wnioski wyciągnąć.

Tak czy inaczej, w wyniku zaistniałej sytuacji, którą powyżej opisałem, wprowadziłem następującą etykietę:

#thy noise music

- żeby już nikt nie miał wątpliwości.
Tak, ściągając album z tym 'przypisem' musisz mieć na uwadze, że szkodzisz sobie.


Druga zaś etykieta nowa to:

#shopping

- i myślę, że nie muszę jej tłumaczyć.


.conarboD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz