I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

czwartek, 6 stycznia 2011

0102 pot

Pojawiły się pytania... Tak.
Czy zamierzam jakąś własną listę najlepszych wydawnictw poprzedniego roku ujawnić? Oczywiście w moim spaczonym mniemaniu.


Z bólem serca muszę jednak stwierdzić - nie.


Był to udany rok, może nawet bardzo udany, a z drugiej strony bardzo rozczarowujący. Pojawiło się parę nowych gigantów, inni okopali się w swoich pozycjach, a jeszcze kilku przygasło...
Ale co zrobić. Vida.

Mogę jednak śmiało powiedzieć, że co najmniej dwa wydawnictwa, które uważam za ważne i bardzo ważne w roku 2010 umieściłem na blogu.
Które? Nie powiem.



(Powody, że nie potrafię takiej listy stworzyć są inne - rak naciskający na jakąś partię mojego mózgu sprawia, że nie potrafię podejmować decyzji. Gubię się. I trochę jestem spanikowany. Może za rok już się zdecyduję na coś takiego.)

2 komentarze:

  1. hehe... czasem bywa ciężko:) Ja w ym roku pojechałem z listą na całego.
    Może za rok zmienisz zdanie.
    Pozdrawiam!

    PS. Jutro zapowiada się małe elektrojamowanie ;) Może się coś z tego wykluje.

    OdpowiedzUsuń