Dobre wieści dla ludzi lubiących okaleczać się dźwiękami - Erik Stanger powraca. I to w formule Grammal Seizure, czyli będzie brutalniej, bardziej bezkompromisowo i szybciej niż ostatnio, tj. w ramach The Hospital.
(Tak szczerze powiedziawszy - nie wiem, który z tych projektów jest mi bliższy. Kocham oba. Uzupełniają się. Trochę jak Führer und Reichskanzler i sekretarz generalny KPZR oraz premier ZSRR.)
Czekając, przypomnijmy sobie wcześniejsze dokonania...
Wydaje mi się, że album, który teraz prezentuję nieco odstaje od reszty dokonań GS. Jest jakby trochę rozmyty, odrobinę płynny, "nadnaturalny", może nawet uduchowiony, cofnięty w swojej brutalności na rzecz jakiegoś duchowego oddziaływania...w końcu porusza (a właściwie luźno nawiązuje) bardzo poważne tematy.
Te pięć hymnów to narzędzia męki (kto wie, ten wie). Potem już tylko agonia i druga osoba konieczna do skonstruowania piety.
Nie potrafię w tym przypadku wznieść się jakoś specjalnie na wyżyny obiektywizmu. Pan Stanger miał duży wpływ duży wpływ na powstanie tego miejsca. Ci, którzy mnie śledzą od początku pamiętają, że pierwszym albumem było właśnie Mission Terminated i jak szczególne uczucia wiążę z Death Camps.
Najwyraźniej pojawiła się nowa misja. Bardzo dobrze. Powrót ze szpitala może być wyjątkowo traumatyczny...
Tracklist:
01 Hymn I
02 Hymn II
03 Hymn III
04 Hymn IV
05 Hymn V
BURNING BOOK OF HYMNS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz