Trochę to trwało.
Romans z innym portalem, bardziej tematycznie ukierunkowanym, okazał się niewypałem. Niestety. Sporo pracy w niego włożyłem, ale brak odzewu innych ludzi. I efekt taki, że od miesięcy nie napisałem stricte żadnej recenzji. A dla portalu, który padł...naprodukowałem ich sporo. Trochę zdrowia zostawiłem dla nich. Ha. Szkoda by się te teksty marnowały. Będę je więc stopniowo przerzucać na tzw. stare śmieci.
Po jednej, po dwie.
Trochę poprawię.
Tam będzie znikać.
Tu będzie się pojawiać.
I tyle.
Jest trochę smutno. Ale co zrobić.
Na początek ten tekst.
Witamy po...dwóch latach?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz