Panie i panowie!
Ostatnimi czasy opierdalam się okrutnie i czuję rosnące zażenowanie. Nadeszła chwila, by przedstawić maskotkę bloga!
Cisza... Światła...
Oficjalną maskotką Soinoise jest:
Czyż nie jest piękny? Czyż nie jest cudowny?
Oczekuję pochwał, gratulacji i licznych mejli od wielbicieli.
Zapowiadam również, że nasz bohater nie posiada imienia (o zgrozo!) i należy jakieś mu nadać. Niech każdy wyśle swoją propozycję! Specjalnie piekielne jury wyłoni zwycięzcę, który zostanie uhonorowany...książkami.
(W końcu nie każdy musi lubić tę diabelską muzykę...)
Ostatnimi czasy opierdalam się okrutnie i czuję rosnące zażenowanie. Nadeszła chwila, by przedstawić maskotkę bloga!
Cisza... Światła...
Oficjalną maskotką Soinoise jest:
Czyż nie jest piękny? Czyż nie jest cudowny?
Oczekuję pochwał, gratulacji i licznych mejli od wielbicieli.
Zapowiadam również, że nasz bohater nie posiada imienia (o zgrozo!) i należy jakieś mu nadać. Niech każdy wyśle swoją propozycję! Specjalnie piekielne jury wyłoni zwycięzcę, który zostanie uhonorowany...książkami.
(W końcu nie każdy musi lubić tę diabelską muzykę...)
nawet podobny ;) trochę sybaryta, nie?
OdpowiedzUsuńKopytko. W pytkę.
OdpowiedzUsuńKnut!
OdpowiedzUsuńKnut?!
OdpowiedzUsuńPanie Partia Rządząca, toż to Boruta z Łęczycy! jemu imienia sie nie zmienia. - powiedziała Miho.
OdpowiedzUsuńmy mamy w Bohemie Borutę. autentyczne nazwisko. kopara opadła nam kiedy to się przedstawiła.
OdpowiedzUsuńPani Miho - nie jestem przekonany, testy dna wykazały co innego. a najbardziej zainteresowany milczy i uśmiecha.
OdpowiedzUsuń