Najważniejszy jest tu fb...
Coś ostatnio tkwię w nastroju, który może okazać się w każdej chwili nieprzyjemny dla otoczenia. Myślałem, że uda mi się to rozładować tym materiałem, czyli kolejną formą dekonstrukcji dźwięki, ale nie do końca się udało. Owszem, materiał jest dobry i bardzo bezkompromisowy. Dzieje się w nim wiele. Ale... Sprawił, że mam ochotę wyjść i komuś przypierdolić. W jakimś sensie można to uznać za ciekawy objaw obcowania z muzyką noise.
Jeden z wielu objawów.
Jest to więc album intensywny i zazdrosny. Pochłania uwagę słuchacza, wymusza ją wręcz.
I dobrze.
Tracklist:
01 darn it! jolly scum
02 satan drape
03 snot grass pt. 1
04 vitamin f
05 snot grass pt. 2
HARMONIOUS SALMON HEARTS
Coś ostatnio tkwię w nastroju, który może okazać się w każdej chwili nieprzyjemny dla otoczenia. Myślałem, że uda mi się to rozładować tym materiałem, czyli kolejną formą dekonstrukcji dźwięki, ale nie do końca się udało. Owszem, materiał jest dobry i bardzo bezkompromisowy. Dzieje się w nim wiele. Ale... Sprawił, że mam ochotę wyjść i komuś przypierdolić. W jakimś sensie można to uznać za ciekawy objaw obcowania z muzyką noise.
Jeden z wielu objawów.
Jest to więc album intensywny i zazdrosny. Pochłania uwagę słuchacza, wymusza ją wręcz.
I dobrze.
Tracklist:
01 darn it! jolly scum
02 satan drape
03 snot grass pt. 1
04 vitamin f
05 snot grass pt. 2
HARMONIOUS SALMON HEARTS
przypierdolić komuś, no to kiepsko no.
OdpowiedzUsuń