I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

niedziela, 20 grudnia 2009

Nomi Leonard

W głupim człowieku (mówię o sobie) pozostają sentymenty do pewnych brzmień. Nawet jeśli z gównianego Seattle uciekł sercem do Londynu.
Gracias a Dios.

Jednego jestem pewien. Nomi Leonard, ze zbuntowanej i niepoukładanej liderki Wendykurk, stała się jedną z najbardziej charyzmatycznych pań ciężkiego rocka. Katie Jane Garside doczekała się konkurentki i przy okazji następczyni. Szkoda, że panie nie pobiły się jeszcze na scenie (chyba), co miało miejsce często między senioritą Garside a Herr Grayem.


To nie miejsce na opisywanie jakiejkolwiek historii, każdy może sobie znaleźć, ale z okazji zbliżającego się płytowego debiutu The Dogbones chciałem powiedzieć jedno:
Nomi, I adore you.
Marry me.
Now.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz