I was at a Bach concert. It consoled, purified and strengthened me.

Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit.

sobota, 9 stycznia 2010

Eugenio Recuenco



Nie żeby w ostatnim czasie jakoś śmierć mnie specjalnie fascynowała. Może nastrój wisielczy? Nie wiem. Przede wszystkim zaskoczenie, że Eugenio Recuenco (hiszpański fotograf) wykonał takie zdjęcie, zdecydowanie odstaje od jego stylu. Cokolwiek oznacza określenie jego styl.
Osobiście widzę tu trzy rzeczy.
Od czego zacząć...

Jakaś mumia (jakby nie było na zdjęciu widać) z Rosicrucian Museum.

Nie ciągnę tematu.

Taki Andrea Mantegna, myślę, że bardzo popularny i nie trzeba przedstawiać. (Nie wiem, co z tymi kolorami. Które dziś obowiązują? Nieważne.) Istotne są kwestie perspektywiczne, w tym wypadku średnio mające się do zdjęcia, lecz miły jest ten ciepły odcień tego czegoś, na czym leży Chrystus. Poduszeczka wydaje się perwersyjnym luksusem, nie? Za chwile zacznie się zawijanie w całun.


Na koniec, chciałem przedstawić bardzo miłą dziewczynkę, z którą przyjemnie mi się rozmawiało na Sycylii. Nazywa się Rosalia Lombardo. Zastanawiam się, czy jest z tych Lombardów? (Slayer, Grip Inc., Fantomas, coś z Zornem i jeszcze.) Oby. Urodzona w 1918, zmarła w 1920. Więcej nie powiem, łatwo możecie coś znaleźć. Na razie przywitajcie się z nią.
Dzień do-bry.

1 komentarz:

  1. Dzieeń-doooo-bry. No tak, Recuenco zupełnie wykonał zdjęcie niż to, które widać w większości. Jest zupełnie mroczne i ciekawe. I to cholernie mądre do tego. A i technika zdjęcia - o ile dobrze orientuję się, to eksperyment. W sumie nazwała go jako autora tego zdjęcia ,,alchemikiem". Bo jakimś tajemniczym eliksirem wydaje mi się to zdjęcie. No.

    OdpowiedzUsuń